24. Mitologia nordycka
Kiedy jakiś czas temu, wypatrzyłam u kolegi "Mitologię nordycką", po jednym spojrzeniu jakie mu posłałam, już wiedział, że chcę ją od niego pożyczyć i nie oponował, gdy mu ją zabrałam. Jestem fanką mitologii greckiej i rzymskiej, a książka Gaimana pozwoliła mi na poznanie mitologii z którą miałam co prawda już styczność chociażby dzięki nordyckiej serii autorstwa Ricka Riordana, "Frei" której recenzję znajdziecie na blogu oraz filmom Marvela, które przedstawiają nam chociażby takie postacie jak Thor, Odyn czy też uwielbiany zarówno przeze mnie, jak i przez innych Loki. Nie miałam jednak dotychczas okazji dowiedzieć się więcej o tej mitologii i dlatego z tym większą przyjemnością zapoznałam się z tą pozycją.
"Mitologia nordycka" to barwny zbiór niezwykłych opowieści, niestety zaledwie kilku najpopularniejszych spośród wszystkich dawno powstałych, które zachowały się w różnej formie do czasów dzisiejszych. Powiedzą wam jak powstał świat, oraz jak wygląda jego struktura pozwalając przy tym poznać losy kilku najbardziej interesujących bohaterów, jak chociażby Freja, Loki, Odyn czy Thor. Jesteście ciekawi jak Odyn stracił jedno oko? A może zastanawia was skąd naprawdę wziął się młot Thora? A już z pewnością jesteście ciekawi, jak bardzo Loki uprzykrzał życie pozostałym bogom, mam rację?
Jak na prawdziwą mitologię przystało, pozycja ta, jest zbiorem opowiadań o bóstwach nordyckich, powstałych wiele tysiącleci temu. I jak na mitologię przystało, powieść ta jest sposobem na przekazanie informacji i zjawisk, których w tamtym czasie ludzie nie potrafili zrozumieć, ani wyjaśnić. Trzeba przyznać, że Gaiman odwalił kawał dobrej roboty, zbierając pozostałe opowieści w ten zbiór, który przedstawia nam zarówno początek świata, bogów i ludzi, przedstawiając ich losy zakończone Ragnarokiem, czyli końcem naszego świata. Autor przekazał wszystkie te informacje przystępnym językiem, bogatym zarówno w opisy jak i dialogi, sprawiając przy tym, że ci najlepsi bohaterowie, wcale nie wydawali się tacy znowu święci, a do tych najgorszych, pałało się ogromną sympatią.
Tym co zafascynowało mnie w "Mitologii nordyckiej" jest fakt, iż pod wieloma względami różni się ona niesamowicie od znanych nam powszechnie mitologii greckiej oraz rzymskiej, a tym co przede wszystkim zwróciło moją uwagę, były związki między bogami. W czasie gdy w mitologiach greckiej i rzymskiej, bogowie nie przywiązywali większego znaczenia do wartości jaką jest małżeństwo, w mitologii nordyckiej wyglądało to zupełnie inaczej. Ci bogowie naprawdę kochali się wzajemnie i nie było mowy o zdradzie drugiej połówki, co niezwykle pozytywnie mnie zaskoczyło. Ci bogowie stanowili realny przykład dla ludzi w starożytności o właściwym postępowaniu i uczyło zasad moralnych, przynajmniej w strefie małżeńskiej.
Więc czy polecam "Mitologię nordycką"? Jestem na TAK. Ta opowieść jest zdecydowanie dobrą pozycją dla wszystkich osób zainteresowanych poznaniem różnorodnych mitologii i stanowi znaczną odmianę i doskonałe źródło do porównania z innymi, znanymi bardziej powszechnie mitologiami świata. Jeśli zastanawiacie się, czy ją przeczytać, zróbcie to. Czasu na pewno nie zmarnujecie.
"Mitologia nordycka" to barwny zbiór niezwykłych opowieści, niestety zaledwie kilku najpopularniejszych spośród wszystkich dawno powstałych, które zachowały się w różnej formie do czasów dzisiejszych. Powiedzą wam jak powstał świat, oraz jak wygląda jego struktura pozwalając przy tym poznać losy kilku najbardziej interesujących bohaterów, jak chociażby Freja, Loki, Odyn czy Thor. Jesteście ciekawi jak Odyn stracił jedno oko? A może zastanawia was skąd naprawdę wziął się młot Thora? A już z pewnością jesteście ciekawi, jak bardzo Loki uprzykrzał życie pozostałym bogom, mam rację?
Jak na prawdziwą mitologię przystało, pozycja ta, jest zbiorem opowiadań o bóstwach nordyckich, powstałych wiele tysiącleci temu. I jak na mitologię przystało, powieść ta jest sposobem na przekazanie informacji i zjawisk, których w tamtym czasie ludzie nie potrafili zrozumieć, ani wyjaśnić. Trzeba przyznać, że Gaiman odwalił kawał dobrej roboty, zbierając pozostałe opowieści w ten zbiór, który przedstawia nam zarówno początek świata, bogów i ludzi, przedstawiając ich losy zakończone Ragnarokiem, czyli końcem naszego świata. Autor przekazał wszystkie te informacje przystępnym językiem, bogatym zarówno w opisy jak i dialogi, sprawiając przy tym, że ci najlepsi bohaterowie, wcale nie wydawali się tacy znowu święci, a do tych najgorszych, pałało się ogromną sympatią.
Tym co zafascynowało mnie w "Mitologii nordyckiej" jest fakt, iż pod wieloma względami różni się ona niesamowicie od znanych nam powszechnie mitologii greckiej oraz rzymskiej, a tym co przede wszystkim zwróciło moją uwagę, były związki między bogami. W czasie gdy w mitologiach greckiej i rzymskiej, bogowie nie przywiązywali większego znaczenia do wartości jaką jest małżeństwo, w mitologii nordyckiej wyglądało to zupełnie inaczej. Ci bogowie naprawdę kochali się wzajemnie i nie było mowy o zdradzie drugiej połówki, co niezwykle pozytywnie mnie zaskoczyło. Ci bogowie stanowili realny przykład dla ludzi w starożytności o właściwym postępowaniu i uczyło zasad moralnych, przynajmniej w strefie małżeńskiej.
Więc czy polecam "Mitologię nordycką"? Jestem na TAK. Ta opowieść jest zdecydowanie dobrą pozycją dla wszystkich osób zainteresowanych poznaniem różnorodnych mitologii i stanowi znaczną odmianę i doskonałe źródło do porównania z innymi, znanymi bardziej powszechnie mitologiami świata. Jeśli zastanawiacie się, czy ją przeczytać, zróbcie to. Czasu na pewno nie zmarnujecie.
Autor: Neil Gaiman
Wydawnictwo: Wydawnictwo MAG
Ilość stron: 245
Ocena: 8/10
Muszę po nią sięgnąć! Od dłuższego czasu jest na mojej półce, ale jakoś do teraz się nie zmotywowałam.
OdpowiedzUsuńSięgaj, bo warto :*
UsuńCzytałam i czytałam również mitologię nordycką od Zysk S-ka i ta druga wersja bardziej mi się spodobała (chodzi o klimat). Różnice rzeczywiście są ale są również i podobieństwa np. z mitem o Prometeuszu ;)
OdpowiedzUsuń