1. Harry Potter i Przeklęte dziecko

Swego czasu było o tej książce naprawdę głośno. Wielu nie mogło się doczekać, kiedy pojawi się na rynku i od razu po nią sięgali gdy tylko mieli okazję. I wtedy rozpoczęła się cała afera, gdyż jedni znienawidzili tę książkę, a pozostali zaakceptowali i polubili. Skąd te sprzeczne opinie? Chcecie wiedzieć? Więc zapraszam do przeczytania recenzji.

"Harry Potter i Przeklęte dziecko" to, co należy od razu zaznaczyć, sztuka teatralna a nie zwyczajna książka. Wiedziałam o tym od samego początku i wcale mnie to nie zniechęciło. Własnie dlatego, już niedługo po polskiej premierze, dostałam tę książkę w swoje ręce i od razu rozpoczęłam lekturę. I tutaj pojawiły się problemy. Początek fabuły był ciekawy i całkiem intrygujący. Było to również coś nowego, niż to, z czym mieliśmy do czynienia w poprzednich siedmiu tomach przygód o Harrym Potterze. Można to było spokojnie zaakceptować, szczególnie iż należy zauważyć, że książka nie jest autorstwa jedynie J.K. Rowling ale również scenarzystów spektaklu teatralnego. Jednak w pewnym momencie czytania, musiałam odłożyć książkę na półkę. Było to spowodowane ogromnym jak dla mnie brakiem logiki a także wieloma niejasnościami. Czytając miałam niekiedy wrażenie, iż fabuła "Harry'ego Pottera i Przeklętego dziecka" nie ma nic wspólnego z pierwowzorem, na którym się opierało. Kanon nie został zachowany, niektóre wydarzenia były całkowicie nieuzasadnione i nielogiczne, co skutecznie odrzuciło mnie od tej książki.

Nie zmienia to jednak faktu, iż po kilku miesiącach przerwy wzięłam ten utwór do ręki i przeczytałam do końca w ciągu niecałego dnia. Bo mimo wszystkich mankamentów nie można zaprzeczyć, iż ze względu na formę utworu teatralnego czyta się tą książkę bardzo szybko i nawet mimo wszystkich niejasności, również całkiem przyjemnie. Miło było po kilku latach od wydania ostatniego tomu o Harrym Potterze powrócić do jego świata i ponownie się w nim zanurzyć. Nie zaprzeczę, iż utwór ten ma wady. Największymi moim zdaniem, jest łamanie zasad ustanowionych w pierwowzorze, oraz ukazywanie znanych nam doskonale bohaterów, z zupełnie innymi charakterami i zachowaniami, choć do pewnego stopnia, ich główne cechy zostały zachowane.


Jeśli mam być zupełnie szczera, to przyznaję, iż utwór ten odbieram bardziej jako kolejne niekanoniczne fanfiction, powstałe na podstawie dzieła J.K.Rowling. Zadaję sobie tylko pytanie, czy naprawdę warto było wydawać tą sztukę? Odpowiedz moi drodzy, brzmi nie. Czytałam bardzo wiele fanfiction, które były dużo lepsze od tej sztuki i bardziej zasługiwały na publikację, niż to, przyznajmy szczerze, dość marne dzieło. I choć sam zamysł był bardzo ciekawy i przyznaję, iż z wielką chęcią obejrzałabym na żywo to przedstawienie, to jak dla mnie nie jest to pozycja zbyt godna uwagi, choć jeśli szukacie czegoś lekkiego i na poprawę humoru, co pozwoli wam powrócić do magii świata Harry'ego Pottera, a przy okazji, możecie przymrużyć oko na brak kanonu, to zapraszam was do lektury tej pozycji.


Autorzy: J.K.Rowling, John Tiffany, Jack Thorne
Wydawnictwo: Media Rodzina
Ilość stron: 320
Ocena: 4/10

Komentarze

  1. Zgadzam się tobą w pełni . Jak dla mnie jest to tylko dodatek do głównej serii, a nie kolejna część tej wspaniałej serii :)
    Pozdrawiam!
    Strefabrunetki

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam dosłownie identyczne odczucia co do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz