Maraton nieprzeczytanych vol.2
W zeszłym roku zorganizowałam sama dla siebie Maraton Nieprzeczytanych, który okazał się być dla mnie bardzo owocny. Właśnie zaczyna się październik i podobnie jak w zeszłym roku, uważam, że to najlepszy okres na zakończenie lektury kilku niepodokańczanych książek, które w dalszym ciągu stanowią większą część mojej biblioteczki. Co jest sporym wyczynem patrząc na to, że mam na półkach około wciąż nieprzeczytanych książek. Przerażające, prawda? Co prawda wciąż mam również przed oczami natłok roboty na studia, których 2 rok właśnie rozpoczęłam, a już chcą mnie zabić, ale właśnie dlatego uważam, że to najlepszy moment na taką akcję, ponieważ będę mogła się zrelaksować po dniu na uczelni i nauce, przyjemną lekturą. Rok temu wybrałam z mojej biblioteczki 20 pozycji, a w tym postanowiłam wybrać o dwie więcej i takim oto sposobem skończyłam w tym TBR-ze z liczbą 22 książek, które bardzo chciałabym zakończyć przed końcem tego roku i uważam że mam ku temu spore szanse, choć oczywiście nie zakła